Ostatni czas idealnie nadawał się do czytania książek.

U mnie tym razem przyszła kolej na Jak nauczyć się języka tak szybko, jak to możliwe. Autorem tej pozycji jest Bartosz Oczko — tłumacz i nauczyciel angielskiego, który sam uczy się innych języków (w tym hiszpańskiego i chińskiego). Stwierdziłam, że jak chłop uczy się chińskiego, to musi trochę znać się na rzeczy 😊.

Oto zestawienie 10 najbardziej przydatnych metod i porad, o których wspomina Oczko. 🔥🔥🔥

10 METOD NAUKI JĘZYKA ASAP 

1. ZAPRZYJAŹNIJ SIĘ Z ROZMÓWKAMI

W czasach, kiedy nawet pierwszoklasista ma zawsze pod ręką smartfona, „rozmówki” do nauki języków obcych pochowały się w szafach. Po co zabierać na wakacje książkę, skoro wszystko jest zawsze pod ręką w telefonie?📱

A jednak jeśli chcesz nauczyć się języka ASAP (czyli. z ang. tak szybko, jak to możliwe), to Oczko odsyła do rozmówek już na początku nauki języka. Chce, żebyśmy w rozmówkach wyszukali najbardziej przydatne dla siebie zwroty i stworzyli swoją „żelazną listę” zwrotów, które będziemy tak długo powtarzać, aż będziemy się nimi posługiwać automatycznie.

Ważne, aby dodawać do tej listy tylko te zwroty, które faktycznie używasz w języku ojczystym.

2. PODEJMUJ WYZWANIA

Jeśli Twój największy problem to nieśmiałość, to ciężko będzie Ci naturalnie znaleźć partnera do rozmów w języku docelowym. (Raczej nikt w tej sprawie do domu Ci nie zapuka. W sklepie spożywczym też mała szansa, że go spotkasz 🥺).

Na szczęście na takie okoliczności są platformy, na których można znaleźć partnera do rozmów bądź wykupić lekcje, czyli np. Italki. (À propos wyzwań, to na italki regularnie pojawia się wyzwanie językowe, dzięki któremu w końcu przełamiesz barierę mówienia. Koniecznie załóż konto na italki i wypatruj kolejnej edycji.)

3. MYŚL W JĘZYKU OBCYM

Myślenie w języku obcym, a jeszcze lepiej myślenie na głos, to też jedna z tych rzeczy, które poleca Oczko. Jeśli nawet nikt nie jest w stanie Cię poprawić, to sprawdzisz swój stan wiedzy i zobaczysz, jakiego słownictwa czy struktur Ci brakuje.

Bardzo fajnie robić to ćwiczenie, mając pod ręką słownik lub chociaż Tłumacza Google i od razu sprawdzać te słówka, które Ci umknęły.

Wiadomo przecież, że rozmawiasz z innymi o tym, o czym zwyczajnie na co dzień myślisz. Warto dlatego ubrać myśli w ładne słowa, choćby od święta.

4. ĆWICZ JĘZYK W NIETYPOWY SPOSÓB

Oczko poza myśleniem na głos poleca również wytłumaczyć wyobrażonej widowni ulubiony przepis lub potorturować tym sympatię — zaimponować sympatii, jeśli akurat to dla niej uczymy się języka (bo to jej ojczysty).

Możesz też nauczyć się tłumaczyć zasady ulubionej gry, szczególnie jeśli z planszówek masz magistra i dwa doktoraty. 🎲

Polubienie profili społecznościowych poświęconych nauce danego języka również nie zaszkodzi. Oczko poleca jeszcze, aby każdy taki naprawdę wartościowy dla nas post udostępnić. Dla mnie to trochę spamowanie znajomych, ale przekazuję pomysł dalej.

5. PRZYWIĄŻ WAGĘ DO WYMOWY

Wielu nauczycieli w szkole niestety temat wymowy omija szerszym łukiem niż Covida. I potem nawet ludzie, którzy idą na anglistykę na lekcji fonetyki doznają szoku. Bo nikt im nigdy się nie czepiał, że dziękuję to wcale nie fenk ju. Niby widzieli jakiś zapis fonetyczny w słowniku, ale skoro nikt im nigdy złej wymowy nie zarzucił, to nie wiedzieli, że mają problem.

Dlatego, jeśli Ciebie też jeszcze nikt nie uświadomił, to koniecznie zapoznaj się z podstawowymi dźwiękami fonetycznymi języka docelowego. Znajdziesz wiele filmików na YouTubie o tym, jak je prawidłowo wymawiać. Żeby je właściwie wymówić, musisz wiedzieć, jak układać zęby, jak wyginać język i czy czasem nie trzeba zrobić dzióbka 🙈. Jako dzieci uczymy się takich rzeczy automatycznie, ale potem system przestaje się aktualizować i trzeba wszystko wgrywać manualnie.

I tutaj przydatne narzędzia poza YouTubem, to forvo, gdzie usłyszysz prawidłową wymowę prawie wszystkiego. Tłumacz Google też jest pomocny, ale może się czasami mylić. Oczko poleca też słownik PONS, w którym znajdziesz wymowę dla kilku języków i tłumaczenia słówek po polsku. (Team PONS ❤️).

I koniecznie naukę języka zacznij od nauki alfabetu. Umiejętność literowania własnego imienia, a szczególnie nazwiska oraz w dzisiejszych czasach też adresu mejlowego jest w czołówce praktycznych umiejętności językowych.

6. TWÓRZ ZESTAWY I MAPY SŁÓWEK

Twórz listy przydatnych Tobie osobiście słówek w zeszycie lub arkuszu kalkulacyjnym. Zestawy powinny być podzielone tematycznie i w zależności od kontekstu.

W celu stworzenia takich list warto zajrzeć do list frekwencyjnych, które można znaleźć choćby na Wikipedii.

Autor zachęca też do rozpisywania słówek w ramach jednej grupy w formie map myśli. Wychodzisz na przykład od słówka „meble” i dalej dzielisz tę grupę na konkretne przedmioty (krzesło, stół itp.), a potem na czynności, do których są one przeznaczone (np. do siedzenia, do jedzenia).

Oczko poleca też zakup słownika papierowego. Ja jednak nie zgodzę się z autorem, aby zakup słownika papierowego był koniecznością, bo znam takich studentów anglistyki, którzy nie mieli takiego słownika i ukończyli studia na piątk taki luksus i kaprys. To już nie jest wymóg konieczny do nauki języka. (Jedynym wyjątkiem będą tutaj niektóre rzadsze języki).

Lubię czasami zajrzeć do słownika — z ciekawości, a nie przez konieczność. Słownik papierowy ratował życie w czasach bez wypasionych smartfonów. Wtedy posiadanie małego słownika wyposażonego w bardzo rozbudowane słownictwo to było coś. Mam ten słownik do dzisiaj. Jest cały pomarszczony i zużyty od częstych podróży w mojej torbie. Teraz stoi sobie na półce i odpoczywa na zasłużonej emeryturze 📚.

7. ROZWIJAJ SŁOWNICTWO Z FISZKAMI I INNYMI APLIKACJAMI

Oczko podkreśla, jak ważne są powtórki. Poleca korzystanie zarówno z własnoręcznie wykonanych fiszek, jak i programów, takich jak: Anki czy Memrise. W Anki sami tworzymy fiszki, a w Memrise możemy korzystać z gotowych. Memrise to w ogóle bardzo fajna aplikacja w kosmicznym klimacie.

Autor poleca też ciekawą platformę Lumosity. I nie jest to platforma do nauki języków, ale do ogólnego rozwoju umysłowego. Jedną z rozwijanych umiejętności jest właśnie rozwój językowy.

Aplikacja jest po angielsku i za darmo możemy korzystać z 3 ćwiczeń losowo wybranych przez system każdego dnia. (Protip ode mnie: warto korzystać z Lumosity w przeglądarce na komputerze oraz ściągnąć aplikację, bo w aplikacji dostajemy z reguły dostęp do innych ćwiczeń niż w przeglądarce. Mamy więc dziennie dostęp do 6 gier ćwiczeń dziennie).

8. UPRASZCZAJ ZDANIA, A WAŻNE PYTANIA MIEJ POD RĘKĄ

Na początku będzie Ci wielu słówek w rozmowie cały czas brakować. Dlatego maksymalnie upraszczaj zdania. 

Twórz kilka prostych zdań zamiast jednego skomplikowanego. Na tym etapie najważniejsze, aby przekazać, co chcesz powiedzieć w zrozumiały sposób. Nie ważne, czy użyjesz w tym celu dwóch zdań, czy dwunastu.

Czas na szpanowanie zaawansowanym słownictwem przyjdzie. 😎

I nie zapomnij sprawdzić podstawowych pytań (co to znaczy? / czy możesz powtórzyć?) — potem podziękujesz.

9. JEDŹ NA WAKACJE

Nic tak nie motywuje, jak wyjazd na wakacje i kontakt z żywym językiem. Sytuacje, w których pogadamy choćby przez krótką chwilę, ale z natywnym użytkownikiem języka w prawdziwym kontekście — to takie fajerwerki w biały dzień. A nawet jeśli nie zbierzesz się w sobie na przeprowadzenie tej rozmowy, to potem tym bardziej chcesz po powrocie nadrobić braki, aby następnym razem przełamać w końcu tę barierę językową.

Oczko opisuje, że to właśnie dała mu wyprawa do Chin — absolutnie przekonała go do dalszej nauki chińskiego.

Sytuacja ma się tym lepiej, jeśli uczysz się innego języka niż angielski i jedziesz do kraju, w którym angielski nie jest dla mieszkańców priorytetem. Wtedy to oni będą Cię do rozmowy w Twoim docelowym języku zachęcać (a nie przechodzić na angielski jak Niemcy czy Skandynawowie 😉).

(Ja wiem, że planowanie podróży to teraz ciężki temat, ale to, co teraz zrobić można, to chociaż odłożyć pieniądze na wymarzoną podróż).

10. ZAREZERWUJ BLOK NAUKI W KALENDARZU

Ostatni, ale super ważny punkt: aby o nauce języka nie tylko czytać, ale aby faktycznie tego języka się uczyć.

Jeśli chcesz znaleźć dla języka czas, to zarezerwuj w kalendarzu na początek około 15 minut dziennie nauki o określonej porze. I staw się na spotkaniu choćby nie wiem co.

Trochę smutne jest, że nie do pomyślenia dla nas może być, aby nie stawić się na spotkaniu biznesowym czy ze znajomymi. A spotkania sami z sobą przesuwamy w nieskończoność, czyli szanujemy się mniej niż swoją pracę czy swoich znajomych?

Wiesz, jak to naprawić.

Jak nauczyć się języka tak szybko, jak to możliwe to książka pełna metod do nauki języka. Autor dostarcza wielu pomysłów na samodzielną naukę.

Dla kogo jest to książka? Najlepiej sprawdzi się szczególnie dla osób o ścisłym umyśle: wśród pomysłów poza mapami myśli, podziałem słów na ściśle określone tematy jest tam o wiele więcej objaśnień w stylu dla ścisłowców (typu rozkład zdań na części pierwsze, etc.).

Ja trzymam się raczej z dala od dziedzin ścisłych, dlatego nie wszystkie metody pana Oczko mnie przekonały, ale jestem pewna, że dla wielu będą bardzo przydatne.

Da się też wyczuć, że Oczko jest nauczycielem. Zagadnienia są objaśniane bardzo szczegółowo (dla mnie czasami aż za bardzo).

A jeśli masz umysł typowo humanistyczny jak ja, to spis najważniejszych metod, również tych przyjaznych humanistom, znajdziesz powyżej.

Miłej lektury! 🌺